Bitcoinowe ETF-y stają się coraz bardziej gorącym tematem na rynku inwestycyjnym. Firmy takie jak BlackRock czy Ark Invest zaskoczyły branżę, obniżając opłaty zarządzania swoimi planowanymi ETF-ami. To tylko jeden z wielu ruchów w tej dynamicznej rywalizacji, która odbywa się na arenie ETF-ów Bitcoinowych.
Nowe opłaty
BlackRock, początkowo sugerujący opłatę 0,30% dla iShares Bitcoin Trust, zaskoczył wszystkich, obniżając tę stawkę do 0,25%. Dodatkowo, wprowadzili opłatę w wysokości 0,12% przez pierwsze 12 miesięcy lub do osiągnięcia 5 miliardów dolarów aktywów. Ark Invest również dołączył do tej zmiany, obniżając swoją opłatę z 0,25% do 0,21%, utrzymując zerowe opłaty przez pierwsze sześć miesięcy lub do osiągnięcia 1 miliarda dolarów aktywów.
Bitwise, z opłatą na poziomie 0,20%, teraz wydaje się być najtańszym graczem w tej grze o ETF Bitcoina. WisdomTree, Invesco, Galaxy Digital, Valkyrie i Fidelity również podjęły działania w celu obniżenia opłat, starając się sprostać oczekiwaniom inwestorów.
Bitcoiny, hackerzy i oczekiwania
Ostatnio fałszywe informacje o zatwierdzeniu Bitcoinowego ETF-u przez zhakowane konto SEC wprowadziły zamieszanie na rynku. Niemniej jednak, eksperci wciąż wierzą, że prawdziwe zatwierdzenie może być już tuż za rogiem. Przewidują, że handel tymi produktami może rozpocząć się już jutro, co wzbudza jeszcze większe emocje w tej dynamicznej rywalizacji.
Oczekiwanie na decyzję
Te ruchy cenowe odzwierciedlają nie tylko walkę między firmami o potencjalne zatwierdzenie ETF-ów, ale również o oczekiwany napływ kapitału. Rynek kryptowalut, znany ze swej nieprzewidywalności, ponownie pokazuje swoją zmienną naturę. Czy to początek nowej ery inwestycji w Bitcoin? Czas pokaże, jak te zmiany wpłyną na krajobraz inwestycyjny. Jednak na razie, pozostajemy w napięciu, oczekując na kolejne rozstrzygnięcia w tej fascynującej grze o ETF Bitcoina.