Aktualności, Inwestycje, Kryptowaluty

Proof-of-stake oznacza koniec Ethereum?

Rynek Kryptowalut nie ogranicza się do giełd, wykresów cenowych, analiz technicznych oraz pozycji kupna lub sprzedaży. Rynek kryptowalut to także komputery, ich ogromna moc i zużywające miliony kilowatogodzin prądu. Wydobywanie kryptowalut to potężny biznes o wartości wielu miliardów dolarów. Od czasu do czasu słyszymy, że wydobycie Bitcoina pochłania ogromne ilości energii elektrycznej, które przekraczają potrzeby niektórych krajów na świecie. Ale odłóżmy na bok najpopularniejszą kryptowalutę i skupmy się na jednym z najpotężniejszych komputerów na świecie, Ethereum. Druga co do wielkości kryptowaluta pod względem kapitalizacji od kilku miesięcy planuje zmienić swój algorytm i zamierza przejść na Proof-of-stake z Proof-of-work. Jednak czy taki ruch nie zaszkodziłby Ethereum?

Przyszłe obliczenia nieekologiczne
Proofwork, czyli proces tworzenia nowych części na podstawie dowodów pracy (obliczeń) jest zjawiskiem niezwykle energochłonnym. Obecny pobór mocy sieci eklektycznej Ethereum jest zbliżony do 1TWh (terawatogodzin), co pokazuje poniższy wykres.

Zauważ, że w ciągu zaledwie 8 miesięcy (od lipca 2017) zużycie energii wzrosło ponad pięciokrotnie! Ethereum zużywa tyle prądu, co 2 miliony mieszkańców Słowenii! Gdyby cała moc Ethereum została przeniesiona do amerykańskich gospodarstw domowych, mogłaby zostać sfinansowana przez prawie 1,3 miliona!

Dodatkowo obecna moc obliczeniowa całej sieci, drugiej pod względem popularności kryptowaluty, jest bardzo duża. Większa niż 20 Tash/s. W ciągu zaledwie sześciu miesięcy wzrosła ponad 2,5-krotnie.

Ethereum jako spółka notowana na giełdzie
Proofstake bardzo różni się od Proof of Work. Głównym celem jest wyeliminowanie dowodów pracy, takich jak potwierdzenia przetwarzania transakcji i szyfrowanie zbiorcze. Oznacza to, że sieć Ethereum nie będzie potrzebować dziesiątek tysięcy górników, którzy ją obecnie utrzymują. Proof Staking, jak sama nazwa wskazuje, to staking, czyli pożyczanie określonej kwoty. Zamiast górników, górnicy lub w tym przypadku układacze, pożyczą pewną ilość swojego Ethereum przez specjalny portfel, który będzie działał przez całą dobę.

Pożyczając swoje Ethereum, użytkownicy uczestniczą w przetwarzaniu i szyfrowaniu transakcji w bloku. Należy pamiętać, że monety biorące udział w procesie układania są zamrożone w specjalnym portfelu i nie mogą być używane przez użytkownika. Z drugiej strony użytkownicy otrzymają nagrodę blokową, która ograniczy im zarządzanie określoną ilością kryptowaluty. Obecnie deweloperzy i twórcy Ethereum muszą jeszcze dojść do porozumienia w sprawie minimalnej ilości monet do ułożenia. Jednak Vitalik Buterin podał kiedyś liczbę 1000 Ethereum, czyli prawie 1 milion dolarów.

Aby lepiej zobrazować ideę dowodu własności, rozważ spółkę notowaną na giełdzie, której akcje są w obrocie. Inwestorzy kupują te akcje w celu przyszłego wzrostu i odsprzedają je po wyższej cenie. Zamrażają jednak swój kapitał, który mogą wykorzystać na zakup udziałów w innej spółce. Aby jednak zachęcić inwestorów do posiadania akcji określonej spółki, spółka ta wypłaca dywidendy w przypadku korzystnych wyników finansowych. Im więcej akcji posiadamy w danej spółce, tym wyższą całkowitą dywidendę otrzymujemy (każda akcja zwykle otrzymuje taką samą dywidendę). To samo dotyczy obstawiania dowodów, gdzie im więcej postawionych monet przyniesie nam większe dywidendy.

Dlatego jasne jest, że cała moc sieci przeniesie się na inne kryptowaluty typu „proof-of-work”. Górnicy Ethereum nie mogą zdecydować się na wyłączenie sprzętu wartego setki milionów dolarów i wyrzucenie go do kosza.

Trudno oszacować ilość mocy, jaka zostanie przekazana do konkretnej kryptowaluty. Załóżmy jednak, że cała moc górników obecnie wydobywających Ethereum zostanie podzielona równo między Ethereum Classic i Zcash. Jak to wpłynie na te dwie kryptowaluty i ich górników?

Zanim zaczniemy analizować potencjalny wpływ, należy dodać, że kryptowaluty, takie jak Bitcoin, Bitcoin Cash, Dash i Litecoin, są wydobywane przez wydajnych górników opartych na procesorach znacznie częściej niż wykresy kartowe. Dlatego możemy być pewni, że górnicy Ethereum nie wskoczą do tych kryptowalut. Ponadto Ethereum Classic i ZCash zajmują wysokie pozycje na rynku kryptowalut pod względem kapitalizacji. To projekty z dobrym zespołem deweloperskim, z jasnymi celami. Z tego powodu jest bardzo prawdopodobne, że znaczna część mocy obliczeniowej Ethereum zostanie przeniesiona na te kryptowaluty, jeśli przejdziesz na Proofstake. Przyjrzyjmy się więc im bliżej.

Na potrzeby tego artykułu założono, że siła sieci danej kryptowaluty i jej trudność w wydobyciu są doskonale skorelowane (kiedy jedna moneta się podwaja, druga również się podwaja). Ponadto załóżmy, że średnia wydajność wydobycia jest całkowicie ujemnie skorelowana z trudnością wydobycia (gdy trudność jest podwojona, wydobycie zmniejsza się o dwa). Takie założenia pozwoliłyby nam łatwiej analizować potencjalne skutki.

Jeśli więc połowa mocy obliczeniowej sieci Ethereum (120 Thash/s) zostanie przeniesiona do Ethereum Classic, a druga połowa trafi do ZCash, wpływ będzie następujący.

Ethereum Classic Siła sieci wzrosła ponad 12x do 130,7 thash/s. Dlatego trudność wydobycia również wzrośnie ponad 12-krotnie. W rezultacie odwrotnie skorelowana produkcja górników zmniejszy się 12-krotnie. Z pewnością wpłynie to na cenę tej kryptowaluty. Ogromna presja wywierana przez górników może potencjalnie zwiększyć wartość Ethereum Classic, jeśli nie kilkakrotnie. W chwili pisania tego tekstu jest to
USD za 2 USD według CoinMarketCap.

10-krotny wzrost ceny przyniósłby kapitalizację ETC do ponad
2 miliardów dolarów. To dałoby mu
kapitalizacji (między Ripple a BitcoinCash).

Dzięki ZCash moc sieci jest znacznie mniejsza, a każdy dodatkowy strumień 120Thash/s wzrośnie do 262 razy! Może to prowadzić do 262-krotnego wzrostu trudności i 262-krotnego spadku wydobycia górników. Tak duża presja cenowa ze strony górników, którzy chcą przynajmniej zarobić na energii elektrycznej, nie mówiąc już o zyskach, wywrze ogromną presję na ceny. Nawet zakładając pomnożenie przez 50 (co nie wydaje się abstrakcyjne, biorąc pod uwagę trudność pomnożenia przez 262), będziesz musiał wydać 23 2
0 $ w ZCash! Patrząc na kapitalizację rynkową CoinMarketCap, można łatwo obliczyć, że wzrośnie ona do 77 miliardów dolarów. ZCash awansował na trzecie miejsce za Bitcoinem i Ethereum.

Oczywiście są to tylko obliczenia teoretyczne i są bardzo proste. Przeniesienie mocy obliczeniowej z Ethereum na inne kryptowaluty może mieć zupełnie inny wpływ niż opisany powyżej.

Wzbogać się, stać się bogatszym
Wracając do idei dowodu stawki, twórcy Ethereum zdecydowanie określają minimalną ilość monet, które należy włożyć do portfela, aby uczestniczyć w przetwarzaniu transakcji. Chociaż Vitalik wspomniał, że 1000 monet spadnie 10 razy więcej niż 100 jednostek, nadal ma duży potencjał.
Zainwestuj ponad 100 000 USD (rozważ dzisiejszy depozyt). Ta sytuacja stawia posiadaczy dużych ilości Ethereum w niezwykle korzystnej sytuacji. Gdyby tylko „bogaci” posiadacze Ethereum mogli uczestniczyć w procesie układania, to uczyniłoby ich coraz bogatszymi.

Related Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

osiemnaście − 14 =